Założenie strony interneowej jest i proste, i trudne. Dlaczego trudne.. Trzeba osiągnąć cel wyznaczony przez klienta, jakim jest efekt wizualny oraz funkcjonalności, jakich sobie klient zażyczył. Trzeba uzgodnić wspólny język i sposób współpracy, tak aby zwyczajnie „mówić i myśleć o tym samym”. Najlepiej jest spisać oczekiwania i przedstawić powiedzmy dwa przykłady layoutu. Dobrze też czasem zobaczyć przykłady stron, które zwyczajnie podobają się jako klientowi. I to wszystko .. uważam za trudne.
Nie koniecznie łatwiejsze jest samo przygotowanie logiki strony. Tu jeśli natrafimy na jekieś trudne oczekiwanie ze strony klienta, możemy lub musimy podeprzeć się wtyczkami. Albo dopisać trochę kodu CSS – to tzw. „stylowanie”. Po kilku postawionych stronach część zadań staje się dobrze opanowana. Jednak zawsze jest potrzebna doza kreatywności. Samo zaś skompletowanie strony może dać sporo satysfakcji.
Zdecydowanie najłatwiejsze są kwestie techniczne, bo nie można tu niczego zrobić źle. Trzeba oczywiście wybrać dobry hosting, zgodnie z parametrami, które z założenia są co najmniej wystarczające a najlepiej lekko rozwojowe. Do tego domena. Można wybierać i przebierać, ale także być gotowym na to, że ta nasza, ta, którą chcielibyśmy mieć, jest już zwyczajnie zajęta. No i certyfikat SSL – absolutne „must have” – właściwie dla każdej witryny.
I teraz coś co zawsze interesuje klientów – „widełki cenowe”. Otóż wszystko zależy od tego co chcemy mieć. Ja wprowadziłbym taki podział:
1- strona wizytówka <prosta stronka – fotka, numer tel>
2- „landing page” <tzw. strona lądowania – wszystko na jednej, długiej strone, z odsyłaczami>
3-strona rozbudowana <wiele podstron, często kontekstowe menu>
4- sklep internetowy <tu już wszysto zależy od ilości sprzedawanych produktów>
5-portale <przykładem może być strona korporacyjna>
Tyle można podać tytułem wstępu. To co trzeba teraz, to wybrać kto tę naszą stronę będzie robił i dać się poprowadzić przez wszystkie te etapy, o których była tu mowa. Dlatego najlepiej wybrać firmę (osobę), do której mamy zaufanie.
Pewnie spytasz na koniec: A to co tu jest o WordPressie? Wszystko – tak to się łączy.